Minčuk pieratvaryŭ zakinuty kutok u muziej dzivosnych draŭlanych skulptur
Vioska Jelniki ŭ Puchavickim rajonie. Tut śviatło haryć tolki ŭ troch chatach, bolš u vakolicach niama ni dušy. U adnoj ź ich žyvie Alaksandr Paŭłavič — majstar-samavučka pa drevie. Mužčyna pierabraŭsia ŭ staruju viaskovuju chatu ź Minska bolš za dziesiać hadoŭ tamu. Za apošnija čatyry hady jon pieratvaryŭ zakinuty kavałak ziamli ŭ sapraŭdny muziej draŭlanych fihur. Čutki pra jaho vializnuju kalekcyju prymityŭnaha mastactva razyšlisia pa ŭsim Puchavickim rajonie i dabralisia navat da stalicy, piša Onliner.by.
Sa staličnaj chruščoŭki ŭ staruju viaskovuju chatu
Jelniki — nie samaje papularnaje miesca na karcie Minskaj vobłaści. Tym nie mienš, siudy zajazdžajuć čaściej, čym možna padumać.
Heta vioska z adnoj vulicaj stała viadomaj dziakujučy 69-hadovamu piensijanieru, jaki pieratvaraje karčahi i hallo ŭ niezvyčajnych draŭlanych piersanažaŭ.
Jaho va ŭsim padtrymlivaje spadarožnica Taćciana — jana navat asvoiła TikTok, dzie raspaviadaje pra viaskovy byt i novyja ekspanaty pad adkrytym niebam.
Niadaŭna para sutyknułasia z chiejtam, ale ŭžo navučyłasia ź im spraŭlacca.
«Dobrych ludziej usio ž taki bolš», — upeŭnieny Alaksandr i Taćciana.
Jany — karennyja minčanie. Paznajomilisia tut ža, u Jelnikach. Spačatku heta była siabroŭstva, a potym jany vyrašyli žyć razam. Taćciana žartuje: «Sustrelisia dźvie samoty».
Ciapier jany raździalajuć hučnuju viaskovuju cišyniu na dvaich.
— Usio svajo žyćcio ja pražyŭ u zvyčajnaj chruščoŭcy, za dva kroki ad univiermaha «Biełaruś», — pačynaje svoj apovied Alaksandr. — Žyŭ, jak usie: dom — praca, i tak pa kole. Bolšuju častku času pravodziŭ za rulom, bo pracavaŭ kiroŭcam u sanepidstancyi Zavodskaha rajona.
Mužčyna moh by jašče doŭha namotvać kiłamietry pa Minsku, ale adnojčy ŭ jaho ruki trapili kavałak dreva i stamieska.
Tryvałaja draŭnina lohka paddałasia i va ŭmiełaj ruce pieratvaryłasia ŭ vyrazny vobraz.
Paźniej, dla bolš tonkaj pracy, majstar staŭ vykarystoŭvać miedycynski skalpiel.
— Ja pačaŭ vyrazać roznyja fihurki prosta ŭ mašynie, — uspaminaje Alaksandr. — Heta sprava mianie zachapiła.
Paźniej pierabraŭsia ŭ majsterniu i pačaŭ poŭnaściu zajmacca stalarnym ramiastvom.
— Ja byŭ samavukam i adtočvaŭ navyki pracy z drevam na roznych zakazach: vyraznych karnizach, panno, suvienirach, lusterkach i mnohim inšym. Atrymlivałasia niadrenna.
Mužčyna nie moža dakładna skazać, kali jaho raptoŭnaje chobi stała spravaj usiaho žyćcia.
— Pryručyŭ dreva i navučyŭsia pieratvarać jaho ŭ niezvyčajnyja abjekty kala 40 hadoŭ tamu, — raskazvaje Alaksandr.
Važnuju rolu ŭ jaho stanaŭleńni adyhrała staraja viaskovaja chata ŭ Jelnikach.
— Kolki siabie pamiataju, mianie zaŭsiody ciahnuła ŭ hetyja miaściny. Kanikuły, adpačynki — pastajanna pryjazdžaŭ u hości da babuli.
Jana kazała, što da vajny ŭ vioscy było bolš chat, ale niemcy ŭsio spalili.
— Pamiataju časy, kali tut pracavali i stałovaja, i krama. Usio zakryli. Ciapier tolki aŭtałaŭka paru razoŭ na tydzień pryjazdžaje.
— Tak, infrastruktury tut niama, zatoje jakaja cišynia i spakoj. U horad dakładna nie viarnusia, — uśmichajecca Alaksandr.
— Baicca jon jaho ŭžo, — tłumačyć Taćciana. — Kažu: pajechali, u vańnie pamyješsia — ni ŭ jakuju.
— Ja časta byvaju ŭ Minsku, u mianie kvatera ŭ Kamiennaj Horcy. A Sašu tudy nie zaciahnuć. Dva hady ŭ stalicy nie byŭ.
Bolš za 500 fihur z dreva. I heta jašče nie kaniec
Alaksandr pierajechaŭ u Jelniki ŭ sakaviku 2011 hoda. Raniej u maleńkaj draŭlanaj chacie žyła jaho babula, jakaja pajšła z žyćcia kala 30 hadoŭ tamu. Z taho času ŭ chacie ničoha nie źmianiłasia: taja ž pieč, čyhunki, uchvaty.
Chiba što źjaviłasia razny łožak — mužčyna zrabiŭ jaje sam pa zakazie Taćciany.
== Ja śpiecyjalna tut ničoha nie čapaŭ, nie pierarablaŭ, chacieŭ pakinuć jak jość. Usio ž taki pamiać. Paśla vajny budavali jak mahli. Pamiataju, pryjedu ŭ viosku i zamiest kosy biaru ŭ ruki dreva i razcy.
Baba časta kryčała: «Znoŭ robić aby-što. I kolki ty zarobiš? «Machnie rukoj i pajšła. Staryja nie razumieli hetaha, u ich haspadarka zaŭsiody była na pieršym miescy. Cikava, što b jana skazała Ciapier, kali b ubačyła, jaki muziej źjaviŭsia ŭ rodnych Jelnikach, — uśmichajecca Alaksandr.
A pahladzieć u vioscy i praŭda jość na što. Na ziamli chaatyčna rasstaŭleny fihury, u jakich možna razhladzieć ludziej, žyvioł, niejkich fantastyčnych piersanažaŭ, narodžanych ujaŭleńniem aŭtara. Usie jany stvorany z karčakoŭ, palenaŭ i pnioŭ.
Mužčyna kaža, što nikoli nie rabiŭ nakidaŭ — fihury naradžalisia prosta ŭ pracesie, dziakujučy bahataj fantazii i ŭmiełym rukam. Za čatyry hady na niekalkich sotkach ziamli źjaviłasia bolš za 500 draŭlanych skulptur.
— Jon pračynajecca a 3-4 ranicy i pačynaje majstravać, litaralna žyvie hetym. Draŭlanyja narychtoŭki znachodzić usiudy. Pojdziem u les pa hryby abo jahady, a viartajemsia z čarhovaj karčakom abo pniom, — śmiajecca Taćciana.
Majstar kaža, što kožny, chto zajazdžaje ŭ Jelniki, zatrymlivajecca tut daŭžej, čym płanavaŭ. Miascovy muziej draŭlanych fihur staŭ nastolki viadomy, što hości pryjazdžajuć siudy z roznych kutkoŭ Biełarusi. A haspadary i rady.
Darečy, pracy Alaksandra možna ŭbačyć nie tolki ŭ jelnikach. Naprykład, u vioscy Ščytkavičy Staradarožskaha rajona piensijanier zmajstravaŭ efiektny ałtar u miascovaj carkvie, a ŭ lesie — kapličku. U muziejnym kompleksie ŭ Dukory taksama jość jaho pracy.
— My zaŭsiody rady haściam. Chočam, kab ludzi čaściej pryjazdžali ŭ naš kraj. U Jelniki nichto asabliva nie zaziraje: rabić tut niama čaho, try damy na vulicy, les i cišynia. Ale ŭ našym muziei jość na što pahladzieć. Jaho całkam možna ŭklučyć u śpis turystyčnych maršrutaŭ, tamu što inšaha takoha miesca ŭ Biełarusi, napeŭna, niama, — z nadziejaj u hołasie padsumoŭvajuć piensijaniery.
Kamientary